Ostatnia aktualizacja: 5 marca 2023
Obecnie można zaobserwować wzrastający trend na usługi VPN. Nic dziwnego, bo w dobie afer z polityką prywatności w wielkich firmach, tak jak na przykład Facebook, użytkownicy zaczęli poszukiwać więcej anonimowości i spokoju.
Program, który może pomóc Ci ochronić Twoją prywatność to SurfShark.
Jest to jeden z najtańszych VPNów obecnie dostępnych na rynku.
Ale czy jego niska cena na pewno idzie w parze z dużymi możliwościami? Czy SurfShark skutecznie zapewni Ci anonimowość oraz bezpieczeństwo w świecie online? Czy będzie w stanie skutecznie obchodzić blokady regionalne? Czy jego pozytywne opinie są prawdziwe? Czy warto go kupić?
Na te i inne pytania odpowiem Wam w dzisiejszej recenzji SurfShark.
Czy warto kupić Surfshark?
Surfshark to najlepszy VPN obecnie na rynku. Cały czas powiększa swoje możliwości, aby dać użytkownikom jak najwięcej bezpieczeństwa i anonimowości. Do tego to jeden z najtańszych programów VPN, dlatego warto wziąć go pod uwagę.
Co Zawarto w Tym Wpisie?
O Surfshark w skrócie
Cena: od $2.49/mies
Siedziba: Brytyjskie Wyspy Dziewicze
Rok założenia: 2018
Liczba serwerów: 1700
Lokalizacje serwerów: 61
Protokoły: IKEv2/OpenVPN
Szyfrowanie: AES-256-CBC/AES-256-GCM
Zwrot pieniędzy: 30-dniowy
Gdyby użyć szkolnej analogii, to SurfShark byłby pierwszoklasistą. Nie dlatego, że potrzebuje więcej opieki, lecz dlatego, że jest na rynku VPN bardzo krótko, bo dopiero od 2018 roku. Jednak przez ten krótki czas firma zarządzana przez Para Kaza, zdążyła zrobić furorę, oferując niskie ceny usługi oraz ponadprzeciętne bezpieczeństwo z kilkoma ciekawymi funkcjami na czele. To już nie tylko pierwszoklasista. To pierwsza klasa.
Doskonała prędkość serwerów
Jednym z najważniejszym kryterium jeśli chodzi o VPNy jest szybkość ich serwerów. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet niektóre płatne programy potrafią rozczarować. A przecież jak wiadomo, prędkość to podstawa. To od niej zależy, czy strony będą ładowały się należycie, czy filmy będą odtwarzały się w wysokiej jakości bez zacięć, no i finalnie ile nerwów stracimy.
Gdy używam SurfSharka na co dzień, po prostu nie wiem, jaka jest jego dokładna prędkość. I do tej pory nawet nie miałem potrzeby jej sprawdzać, bo nie odczułem różnicy szybkości bez VPNa i z VPNem. Dla potrzeb testu oraz z własnej ciekawości, sprawdźmy sobie, jak w liczbach prezentuje się szybkość tego programu.
Najpierw zobaczmy jak prezentuje się moje połączenie bez odpalonego SurfSharka.
A teraz włączmy program, wybierzmy najszybszą rekomendowaną lokalizację i porównajmy obie prędkości.
Jak widzimy, we wszystkich kategoriach zaszły drobne różnice. Wzrósł ping, prędkość pobierania minimalnie spadła, a uploadowanie pozostało prawie bez zmian.
To bardzo zadowalający wynik. Pokusiłem się też o przetestowanie innych serwerów położonych nieco dalej od Polski i zgodnie z moimi przewidywaniami, rezultaty były nieco gorsze, co jest zrozumiałe i logiczne. Odkryłem też jedną rzecz. Rekomendowane, najszybsze serwery czasem wcale nie są najszybsze i na przykład wybrana przeze mnie niemiecka lokalizacja była o kilka procent szybsza niż ta warszawska.
Podsumowując, prędkość serwerów to mocna strona SurfSharka. Dzięki temu, że w niewielkim stopniu wpływają one na nasze połączenie, możemy używać tego programu do swobodnego korzystania z każdej strony internetowej, bez obaw o buforowanie, czy wolne ładowanie. Doskonała prędkość połączona z ciągłością sprawia, że SurfShark plasuje się w czubie jeżeli mówimy o kategorii performance serwerów.
Mnogość lokalizacji
Mam wrażenie, że pomiędzy dostawcami VPN trwa wyścig, kto będzie miał więcej lokalizacji w swojej bazie. Jeden daje 4000, kolejny 5000, a jeszcze inny 6000. I w tym momencie wchodzi SurfShark i mówi „Panowie, nie ilość, lecz jakość się liczy”.
O tym, że serwery SurfSharka mają dużo jakości, już wiemy. Ale ile ich jest? Obecnie ich liczebność to 900 w 50 państwach 1700 w 63 krajach. Wybaczcie to przekreślenie, ale analogia pierwszoklasisty chyba za bardzo mi służy. Swoją drogą, przekreślone kreską dane to stan z sierpnia 2019 roku. Jak widzicie, do dnia dzisiejszego, dostawca VPN rodem z Brytyjskich Wysp Dziewiczych nieco rozszerzył swoją bazę. Jeżeli szukasz więcej serwerów, to zapraszam Cię do rankingu najlepszych VPNów 2020 roku.
Choć ten wynik nadal nie jest porywający, to myślę, że ponad 1000 serwerów do wyboru zupełnie wystarczy każdemu. Osobiście przez 8 miesięcy korzystania z tego programu, skorzystałem może z 12 lokalizacji. Tak jak mówiłem, liczy się jakość, dlatego cieszę się, że SurfShark w tej kwestii trzyma poziom.
Dla nas, Polaków ważne jest, by SurfShark oferował polskie lokalizacje. I tak rzeczywiście jest. Co prawda są one dwie- warszawska i gdańska, ale spełniają swoją funkcję. Dzięki nim będziesz mógł omijać blokady regionalne, bezpiecznie korzystać z internetu i oczywiście odblokowywać materiały wideo niedostępne za granicą.
Prywatność i bezpieczeństwo zawsze pod kontrolą
Podstawowym założeniem VPNa to dbanie o bezpieczeństwo swoich użytkowników w sieci. SurfShark jest dość hojny jeżeli chodzi o szyfrowanie oraz protokoły i korzystając z niego można poczuć się bezpiecznie.
Możliwe, że nie jesteś obeznany w kwestiach technicznych i terminy takie jak OpenVPN UDP, TCP, IKEv2, szyfrowanie AES-256 są Ci obce. Dlatego wyjaśnię Ci, że są to nazwy najlepszych zabezpieczeń, z których korzysta SurfShark, aby zapewnić anonimowość i prywatność danych.
Recenzowany SurfShark jest wyposażony w dodatek kill switch. Działa on na takiej zasadzie, że jeżeli jesteś połączony z VPNem i z jakiegoś powodu program przestanie działać lub przypadkowo go wyłączysz, to Twoje IP nie wróci automatycznie do domyślnego. Gdyby tak było, to wszystkie dane, które usilnie próbowałeś ukryć, w jednej chwili mogłyby być udostępnione.
Mówiłem już, że firma ma swą siedzibę w Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Dlaczego tak egzotycznie i po co o tym mówić? A no dlatego, że to państwo nie należy do tzw. Sojuszu Czternaściorga Oczu. W związku z tym SurfShark nie ma obowiązku gromadzić o swoich klientach żadnych danych. Mowa tutaj między innymi o używanych adresach IP, lokalizacjach, zużytej przepustowości oraz historii odwiedzanych stron. Takie niemagazynowanie informacji nazywa się brakiem przetrzymywania logów, lub bardziej popularna z angielskiego nazwa „0 logging policy”.
Jedyne informacje przechowywane przez program to standardowo adresy e-mail, informacje o płatnościach oraz hasła.
Lecz to nie wszystko, bo SurfShark posiada prywatny DNS na każdym serwerze, co znacznie zmniejsza szansę, że ktoś będzie Cię śledzić. Jeżeli to wydaje się mało, to mamy jeszcze double VPN ukryty w zakładce MultiHop. Jest to opcja dla osób, które wychodzą z założenia, że przezorny zawsze ubezpieczony. Specjalnie dedykowane serwery niejako nakładają się na siebie, co sprawia, że jesteś pod podwójną kołderką VPN i w ten sposób znacząco zwiększasz swoją ochronę.
Sporo tych funkcji bezpieczeństwa. Czy więc jest choć drobna szansa na to, że możemy czuć się zagrożeni? Nigdy nie mamy stuprocentowej pewności. Uważam jednak, że SurfShark doskonale rozegrał sprawę zabezpieczeń i możemy być pewni, że ten dostawca za priorytet stawia sobie ochronę swoich klientów.
SurfShark przyjazny torrentom
Spora część osób kupuje VPN tylko w jednym celu- aby móc anonimowo pobierać torrenty. Nie będę wchodził w kwestię legalności tego typu plików, ale swoją drogą to całkiem niezła inwestycja. Kupujesz VPN za $2.49miesięcznie, by móc pobierać za darmo gry, które są kilkanaście razy droższe…
SurfShark w kwestii torrentów nie narzuca żadnych specjalnych restrykcji. Ich serwery są dobrze zoptymalizowane pod P2P, a sam VPN jest kompatybilny ze wszystkimi najpopularniejszymi klientami torrent.
Jeśli szukacie więc programu z liberalnym prawem dot. torrentów, Surfshark jest idealny. Dobrze ukryje waszą tożsamość oraz wszelką aktywność związaną z P2P. Pamiętajcie, że nie namawiam nikogo, a wręcz odradzam korzystanie z torrentów w niedozwolony sposób.
Idealny pod Netflixa
Rośnie moda na amerykańskiego Netflixa. Wszyscy chcą uzyskać dostęp do seriali, które emitowane są tylko na terenie USA. To idealne zadania dla VPNa, w którym wystarczy tylko uruchomić amerykańską lokalizację i gotowe.
Serwery SurfSharka, które testowałem były tylko sporadycznie wykrywane przez systemy Netflixa. Na szczęście w interfejsie recenzowanego SurfSharka naliczyłem aż 26 lokalizacji z flagą USA. Możemy być więc praktycznie pewni, że uzyskamy dostęp do Netflixa oraz seriali, które jeszcze nie są dostępne lub w ogóle nie będą dostępne w naszym kraju.
Wiem też, że Polacy przebywający na wyspach mają problemy z odblokowaniem polskich telewizji online, które emitują nowe odcinki seriali. Na to też jest sposób i robimy to analogicznie do Netflixa, z tą różnicą, że w VPN wybieramy polski serwer. Zresztą, szczegółową instrukcję stworzyłem w tym artykule.
UWAGA: Nie ma gwarancji, że wszystkie serwery będą działać z Netflixem, bo amerykański gigant streamingowy ciągle przeciwdziała programom VPN i w każdej chwili jakiś serwer może przestać działać. Trzeba się z tym liczyć, a w razie gdyby na przykład polska lub jakakolwiek inna lokalizacja przestała działać, Surfshark zwróci pieniądze, jeżeli poprosisz o to do 30 dni po zakupie programu.
Nielimitowana liczba jednoczesnych połączeń
Gdybym miał wskazać cechę unikalną dla SurfSharka i taką, której inni gracze nie mogą zaoferować, to bez wahania powiedziałbym, że jest to nielimitowana liczba jednoczesnych połączeń.
Czym to dokładnie jest? Jak możesz się domyślić, nielimitowana liczba jednoczesnych połączeń to możliwość używania programu SurfShark na wielu urządzeniach w tym samym czasie. Jeżeli masz rodzinę, na której bezpieczeństwie Ci zależy, bądź firmę, gdzie nie chcesz pokazywać za dużo, to SurfShark będzie dla Ciebie wyborem numer 1.
Widziałem już firmy, które oferowały 5 połączeń, widziałem takie, które oferowały 6, a nawet takie, które dawały ich 11. Ale nielimitowana liczba połączeń jest czymś bezprecedensowym i mocno winduje SurfSharka jeżeli chodzi o dodatkowe funkcje.
CleanWeb i Whitelister ułatwią Ci życie
Kiedy kupowałem SurfSharka, nie zgłębiałem się za bardzo w jego funkcje. Po prostu wiedziałem, że jest tani i spełnia swoje zadania, dzięki jego opiniom. Pozytywnie się zaskoczyłem, gdy odkryłem zakładkę „Features”, gdzie czekały na mnie dwa niezwykle przydatne narzędzia.
Pierwszym z nich jest dodatek CleanWeb. Jak możesz wywnioskować po nazwie, jest to narzędzie oczyszczające Twoją sieć. Z czego? Dodatek obejmuje blokowanie reklam, malware oraz chroni nas, by niektóre pliki załączone na różnych stronach www nie śledziły naszej aktywności.
Kolejnym dodatkiem jest Whitelister, który pozwala na wybór aplikacji oraz stron, które możesz wykluczyć z VPNa. Chcesz, by Twoja bankowość online odbywała się poprzez Twój prawdziwy IP? Załatwione! Możesz też zrobić na odwrót i wprowadzić strony, które za każdym razem muszą korzystać z fejkowego adresu IP.
Blokowanie reklam oraz whitelister to dodatki, które na co dzień bardzo ułatwiają korzystanie z internetu. Szczerze mówiąc, to SurfShark daje tak dużo możliwości, że aż żal z nich nie skorzystać.
Jest też kamuflaż
Jeżeli ktoś nadal odczuwa niedosyt funkcji, to mam jeszcze jedną propozycję. Tryb kamuflażu. W jaki sposób działa?
Tryb kamuflażu to usprawnienie, które ma na celu zapobieganie rozpoznaniu przez strony internetowe VPNa. W związku z tym, gdy używasz serwera wirtualnego, jest on niewyłapywany jako VPN nawet przez strony o dużo większych zabezpieczeniach. Dzięki temu mamy zdecydowanie większą pewność, że obejdziemy każdą blokadę regionalną, a nawet odblokujemy popularne strony podczas pobytu w Chinach.
Ładna i kompatybilna aplikacja
Rosnąca moda na minimalizm oraz prostotę, odbiła swoje piętno na wielu aplikacjach, które są zaprojektowane tak, aby wszyscy użytkownicy z każdej grupy wiekowej nie mieli problemów ze zlokalizowaniem elementów. Czy podobnie jest w przypadku SurfSharka?
Trzeba przyznać, że tak. Rozmieszczenie elementów zarówno w aplikacji na telefon, jak i na komputer jest niezwykle przejrzyste, a sam design nie przytłacza i budzi pozytywne wrażenia. Może nie powala on kolorystycznie, bo przeważa biel i szarość, ale jak najbardziej przypadł mi do gustu.
SurfShark możecie pobrać na następujące systemy operacyjne: Android, Mac, Windows, iOS, Linux oraz jako dodatek do przeglądarek Chrome oraz Firefox.
Szybki support
W świecie VPNów liczy się szybkość i niezawodność. Mówię tutaj o serwerach, choć mam także na myśli pomoc techniczną. Niektórzy dostawcy po macoszemu podchodzą do sprawy supportu klienta, a jest to duży błąd, bowiem z reguły VPNy budzą sporo pytań.
SurfShark należy do grona programów VPN, którzy dbają o klienta. Ich support działa na okrągło o każdej porze dnia i nocy lub jak kto woli 24/7/365. Osobiście używałem go tylko raz, gdy chciałem zapytać o zakładkę MultiHop. Konsultant połączył się ze mną na live chacie po około 30 sekundach i bardzo cierpliwie, a nade wszystko rzeczowo odpowiadał na moje wątpliwości.
W internecie znalazłem również opinie, że SurfShark nie odpowiada na e-maile. Aby to zweryfikować, utworzyłem krótkiego e-maila z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego SurfShark nadaje się idealnie do torrentów. Jaką wiadomość otrzymałem? Niestety żadną. Więc we wszystkich sprawach lepiej kierować się do live chatu lub poszukać odpowiedzi na swoje pytanie w Centrum Pomocy SurfShark.
Do tego, aby móc rozwiązać swoje problemy, przyda się język angielski przynajmniej w stopniu podstawowym.
Cena już chyba niższa być nie może
SurfShark znany jest ze swoich dużych możliwości. A wiadomo, że im większe możliwości, tym wyższa cena. Tak przynajmniej robi większość, ale nie SurfShark. Jego ceny są niskie, choć i tak myślę, że to za mało powiedziane. One są bardzo niskie.
Najtańszy pakiet to wydatek zaledwie $2.49, czyli w przeliczeniu na złotówki około 9.79 miesięcznie. Rozkładając tę cenę na dni, wychodzi nam ok. 0.30 gr dziennie. To niedużo biorąc pod uwagę, jaką ochronę daje nam program. Minusem jest fakt, że ta cena dotyczy pakietu na 24 miesiące.(12+12 miesięcy bezpłatnie) Oznacza to, że opłatę musimy uiścić z góry.
Pozostałe plany cenowe są mniej opłacalne. 23 zł na miesiąc zapłacimy, kupując plan na rok, a 45 zł, gdy zdecydujemy się zapłacić tylko na miesiąc. Trzeba przyznać, że SurfShark to program zdecydowanie długoterminowy. Do każdego planu mamy oczywiście 30-dniową gwarancję pieniędzy.
Do wyboru mamy aż 10 opcji płatności poczynając od karty kredytowej, kończąc na kryptowalutach, dzięki którym zupełnie anonimowo możemy dokonać przelewu pieniędzy.
Niska, 24-miesięczna cena SurfSharka sprawia, że wielu ludzi korzysta z tej okazji. Nie wiadomo, czy program wkrótce nie podwyższy cen w związku z coraz to większą popularnością. Póki co jest to najtańszy VPN, jaki możecie kupić. Więcej tanich VPNów, znajdziecie w tym artykule.
Czy warto kupić SurfShark?
Na pytanie, czy warto kupić SurfShark, odpowiadam tak. Recenzowany SurfShark, który na rynku jest świeżakiem bardzo aktywnie działa, aby w przyszłości być numerem jeden. Dla mnie już jest numerem jeden, ponieważ liczba funkcji, jaką oferuje, jest zaskakująca. To, co najważniejsze w programie VPN, czyli szybkość, bezpieczeństwo, anonimowość oraz zdolność do omijania blokad regionalnych również jest dopięte na ostatni guzik. Do tego ta niska cena, na którą właściwie każdy może sobie pozwolić, czyni SurfSharka niezwykle łakomym kąskiem. Obok tego programu nie można przejść obojętnie. Zajrzyj również do recenzji NordVPN, czyli VPNa o podobnych możliwościach.
Możecie kupić SurfShark wraz z promocją -81%, klikając przycisk poniżej.
Aktualizacja: Trwa promocja Surfshark, w której dostajesz 3 miesiące korzystania z programu gratis.
Zalety
Bardzo szybkie serwery
Wiele lokalizacji
Nie przechowuje logów
Nielimitowana ilość jednoczesnych połączeń
Bezpieczny i anonimowy
Dodatki CleanWeb i Whitelister
Niska cena
Pozwala na torrentowanie
Nie wykrywany przez Netflix i VOD
Wady
Czasem program niepoprawnie podpowiada, który serwer jest najszybszy
Duże promocje dotyczą dłuższych planów cenowych
OCENA: 9,8/10
Możesz przeczytać jeszcze:
Przeczytaj opinie SurfShark poniżej
dzieki za info
Przeczytałem sporo recenzji vpnów, ale chyba Surf Shark najbardziej do mnie przemawia. Chyba nie ma się co zastanawiać…
Chyba jedyny minus to szybkość. W mojej opinii jest kilka szybszych programów, ale jak na tę cenę to nie ma co narzekać. Jak tylko skończy mi się subskrypcja CyberGhosta, to kupuję rekina! 😀
Bardzo treściwa recenzja, program sam w sobie równie dobry. Jedynie za co trzeba zganić surfsharka to ich plany cenowe. Co do samego działania to nie mogę się do niczego przyczepić. Używam już 2 tygodnie i chyba go nie zamienię. 🙂